"Zapamiętajcie moje słowa". Niepokojąca wypowiedź Bidena o Polsce
Prezydent Stanów Zjednoczonych udzielił wywiadu dla tygodnika "Time". Joe Biden mówił w nim m.in. o sytuacji na Ukrainie oraz wokół Tajwanu. W pewnym momencie polityk wskazał, że jeśli Ukraina upadnie, wtedy następna na liście zagrożenia ze strony Rosji znajdzie się Polska.
– Jeśli kiedykolwiek pozwolimy Ukrainie upaść, zapamiętajcie moje słowa: zobaczymy, że za nią pójdzie Polska, i zobaczycie wszystkie te państwa wzdłuż rzeczywistej granicy Rosji, od Bałkanów i Białorusi, wszystkie one pójdą na własne układy – stwierdził.
Prezydent USA powiedział, że celem Władimira Putina jest odbudowa Związku Radzieckiego i "powrót do dni, kiedy nie było tam NATO i była tam ta inna ekipa, do której należała Polska i wszyscy inni".
Kwestia Tajwanu
Zapytany przez dziennikarza, czy Ameryka planuje interweniować w przypadku zaatakowania Tajwanu przez Chiny, Biden odpowiedział, że "będzie to zależeć od okoliczności”.
– Dałem jasno do zrozumienia Xi Jinpingowi, że zgadzamy się z polityką poprzednich prezydentów. Dlatego w dalszym ciągu konsultujemy się z naszymi sojusznikami w regionie – powiedział Biden.
– Możliwe jest użycie sił zbrojnych USA. Istnieje różnica pomiędzy rozmieszczeniem sił lądowych, sił powietrznych, sił morskich – dodał Biden i jednocześnie odmówił odpowiedzi na doprecyzowujące pytanie, czy oznacza to, że USA będą bronić Tajwanu w przypadku, gdy amerykańskie bazy na Filipinach i w Japonii nie zostaną zaatakowane.
W maju chińska flota przeprowadziła zakrojone na szeroką skalę manewry wojskowe wokół Tajwanu, podczas których przeprowadziła szkoleniowe oblężenie wyspy. Ćwiczenia były odpowiedzią na słowa nowo wybranego prezydenta Tajwanu, który jest zwolennikiem kursu na rzecz oficjalnej niepodległości wyspy od Chin kontynentalnych.